Norwegia stała się na początku XXI wieku nowym, interesującym kierunkiem emigracji zarobkowej Polaków. Kilka lat w przód, Norwegia jest w dalszym ciągu postrzegana przez Polaków jako kraj stabilny, z wysokim poziomem życia i ciekawą kulturą wartą poznania.
Na temat pracy lekarzy w Skandynawii pisaliśmy też w tym artykule.
Coraz więcej osób decyduje się więc już nie na wyjazd zarobkowy bez przygotowania, ale właśnie naukę języka norweskiego i właściwe zanurzenie się w lokalnej kulturze. A okazji ku temu będzie wiele, bo praca w Norwegii odbywa się w regulowanym wymiarze czasu pracy, nawet w przypadku lekarzy. To ciekawa odmiana po trudnej ścieżce kariery, jaką muszą przechodzić absolwenci medycyny w Polsce. Komfort pracy nie jest jednak jedynym powodem emigracji. Ile zarabia lekarz w Norwegii?
O tym, że w Norwegii można zarobić wiele wiadomo nie od dziś. Lekarze nie są tu absolutnie żadnym wyjątkiem. Zanim jednak przyjrzymy się konkretnym zarobkom w poszczególnych specjalizacjach, warto przyjrzeć się wydatkom, jakie czekają lekarzy przenoszących się do Skandynawii. Okazuje się bowiem, że życie w Norwegii nie jest tanie – wysoka średnia krajowa jest spowodowana koniecznością utrzymania się w dość drogim kraju. Skromny tryb życia w pierwszych latach po emigracji pozwoli jednak na pokaźne oszczędności.
Według statystyk z 2016 roku lekarze w Norwegii zarabiają około 54 000 koron norweskich, czyli w przeliczeniu około 26 tysięcy złotych miesięcznie.
To sporo, biorąc pod uwagę tryb pracy, z jakim mierzą się tamtejsi lekarze. Jeszcze w połowie lat 90. ubiegłego stulecia na jednego lekarza w Norwegii przypadało niespełna 300 pacjentów. Dziś liczba ta jest jeszcze mniejsza. Norweska opieka zdrowotna jest obecnie jednym z najlepiej obsadzonych sektorów pracy w Skandynawii. Finansowanie ochrony zdrowia pojedynczego pacjenta jest tu jednym z najwyższych na całym świecie.
54 tysiące koron to naprawdę dużo pieniędzy. Polscy lekarze decydujący się na wyjazd do Norwegii wiedzą jednak, że to nie wszystko. 54 tysiące koron to właściwie podstawa, pozbawiona dodatków za pracę po godzinach czy dyżury nocne. Podstawowy wymiar czasu pracy jest w przypadku lekarzy Norwegii taki sam, jak w każdym innym sektorze – 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu. Wszystkie obowiązki wykraczające poza wyznaczone godziny są dodatkowo wynagradzane, a przepisy dotyczące koniecznego czasu wolnego ściśle przestrzegane. Nie ma więc mowy o przepracowywaniu się w skali takiej, jak możemy to obserwować w naszym kraju.
Możliwość zdobycia dodatków do wypłaty dotyczy przede wszystkim specjalistów – to oni, pracując w szpitalach są często wzywani do nagłych przypadków. Biorąc pod uwagę ich specyficzną wiedzę oraz umiejętności nie dziwi, że wynagrodzenia są tu jeszcze wyższe. Specjaliści mogą zarobić tu rocznie ponad 100 tysięcy euro, co w przeliczeniu na złotówki daje bagatela 30 tysięcy złotych miesięcznie – podaje Paragona, plaftorma rekrutacyjna dla lekarzy.
Wiemy już, że Norwegia to bardzo atrakcyjny zarobkowo kierunek dla polskich lekarzy i pielęgniarek. Problem pojawia się jednak na poziomie poszukiwania odpowiednich ofert. W wypadku zawodów medycznych trudniej jest o znalezienie ofert na własną rękę oraz przejście poszczególnych etapów rekrutacji bez wsparcia. Z pomocą przychodzą im jednak agencje zatrudnienia takie jak Paragona, które rokrocznie pomagają tysiącom polskich lekarzy w zdobyciu stabilnej posady medycznej w Norwegii.
Norwedzy polegają na swoich lekarzach i wierzą, że ci będą w najlepszej możliwej formie, dążąc do nieustannego rozwoju profesjonalnego. Z tego też powodu lekarze norwescy oraz obcokrajowcy decydujący się na pracę w norweskiej służbie zdrowia muszą być gotowi na ciągłe szkolenia i naukę.
Ma to oczywiście swoje plusy, dając lekarzom szansę na doskonalenie swoich umiejętności w towarzystwie najlepszych lekarzy z całego świata. Praca lekarza w Norwegii to również możliwość pracy z najnowocześniejszym sprzętem i liczbą pacjentów pozwalającą lekarzowi skupić się na pojedynczych przypadkach, bez zaniedbań. Czy więc wysokie zarobki to jedyny powód wyjazdów Polskich lekarzy do Norwegii? Zdecydowanie nie, choć są one oczywiście wartościowym czynnikiem.