Niewiele jest zawodów o których mamy tak mgliste pojęcie jak właśnie o doradcy finansowym. To człowiek, który ogólnie mówiąc zna się na pieniądzach chociaż trzeba zdać sobie sprawę, że to pojęcie dosyć ogólne. Mamy tu zatem do czynienia z osobą, która przynajmniej w założeniu powinna dysponować rozległą wiedzą na tematy związane z finansami. Żaden instrument wolnego rynku nie powinien być mu obcy zatem można powiedzieć, że mamy do czynienia z prawdziwym ekspertem. Jednak w rzeczywistości jak to często bywa jest inaczej niż w teorii dlatego niejednokrotnie spotkamy się z kimś, kto nie jest aż taką alfą i omegą. Ba – większość z tych domorosłych doradców finansowych może wręcz zaszkodzić niż pomóc!
Wracając do sedna tematu i podstawowego pytania czym zajmuje się bądź w czym może pomóc doradca finansowy musimy zdać sobie sprawę z rozległości zagadnień ekonomicznych, które dotyczą każdego człowieka. A zatem nie tylko inflacja ale także a może i przede wszystkim inwestowanie. Akcje, obligacje a może nieruchomości? Teoretycznie doradca powinien znać się na każdej z tych dziedzin i powinien zaprezentować poziom wiedzy pozwalający na zminimalizowanie ryzyka. W praktyce jednak doradcy kierują się także swoją intuicją, która niestety czasem bywa mylna. I tak zamiast rozsądnych zachowań mamy nawet elementy hazardu. A przecież nie o to nam chodzi kiedy kierujemy kroki do doradcy finansowego.
Dlatego musimy być pewni umiejętności naszego doradcy. To często relacja, która wymaga bardzo dużego zaufania, szczególnie że w grę wchodzą pieniądze. W zależności od tego jaką umowę zawrzemy z doradca możemy mieć większą albo mniejszą pewność bezpieczeństwa prowadzonych transakcji. Niestety nie urodził się jeszcze (i raczej się nie urodzi) taki doradca, którego decyzje w 100% były trafne. Gdyby tak było to najpewniej tak pokierowałby swoimi funduszami, że teraz zamiast pracować i doradzać klientom odpoczywał by gdzieś w ciepłych krajach…